fbpx

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Ma pach­nieć do­mo­wym obia­dem

Mam na imię Ka­bu­la. Chcia­ła­bym się z wa­mi po­dzie­lić mo­ją hi­sto­rią. Dla mo­jej ma­my al­bi­nizm nie sta­no­wił pro­ble­mu, ale ta­ta nas po­rzu­cił i ni­gdy nie za­ak­cep­to­wał mo­je­go ko­lo­ru skó­ry. gdy miesz­ka­łam na wsi w re­gio­nie Ka­ha­ma, mia­łam przy­ja­ciół i by­ło mi do­brze.

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Ka­bu­la z ma­mą.

My­śla­łam, że umie­ram

Pew­nej no­cy dwóch nie­zna­jo­mych wła­ma­ło się do na­sze­go do­mu. Za­czę­li nas bić, a mnie ucię­li ma­cze­tą pra­wą rę­kę. My­śla­łam, że umie­ram. Są­sie­dzi za­wieź­li mnie do szpi­ta­la. Po­tem dla mo­je­go bez­pie­czeń­stwa nie po­zwo­lo­no mi wró­cić do do­mu. Zo­sta­łam umiesz­czo­na w ośrod­ku”. Dziś Ka­bu­la, bar­dzo zdol­na mło­da ko­bie­ta, skoń­czy­ła już ma­łą ma­tu­rę. Chce zo­stać praw­nicz­ką – i pew­nie nią zo­sta­nie, są­dząc po si­le jej cha­rak­te­ru. Świet­nie szy­je le­wą rę­ką.

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Ka­bu­la.

Bez­względ­ni prze­stęp­cy

Al­bi­nizm to brak pig­men­tu w skó­rze, wło­sach i tę­czów­ce oka. Skó­ra oso­by z tym scho­rze­niem ge­ne­tycz­nym jest bar­dzo na­ra­żo­na na szko­dli­we dzia­ła­nie słoń­ca, w tym ra­ka skó­ry. W Tan­za­nii al­bi­nizm wy­stę­pu­je du­żo czę­ściej niż w in­nych re­gio­nach.

Sze­rzą­ca się bie­da na­si­li­ła pa­zer­ność sza­ma­nów i grup prze­stęp­czych, któ­re pod­sy­ca­ją za­bo­bo­ny, ja­ko­by czę­ści cia­ła al­bi­no­sów mia­ły szcze­gól­ną moc – w le­cze­niu cho­rób czy przy­no­sze­niu szczę­ścia. To pro­wa­dzi do be­stial­skich mor­dów i oka­le­czeń. Od­rą­ba­ne ma­cze­tą czę­ści cia­ła na czar­nym ryn­ku osią­ga­ją astro­no­micz­ne ce­ny. Dziew­czy­ny al­bi­no­ski pa­da­ją ofia­rą gwał­tów, gdyż nie­któ­rzy wie­rzą, że to wy­le­czy ich z AIDS.

Na nie­bez­pie­czeń­stwo naj­bar­dziej na­ra­żo­ne są dzie­ci. Ich czę­ści cia­ła wy­ko­rzy­sty­wa­ne są w mik­stu­rach czy amu­le­tach.

Bar­dziej niż ma­cze­ty bo­imy się gło­du

Jed­nak war­to pa­mię­tać, że sy­tu­acja al­bi­no­sów jest trud­na nie tyl­ko przez na­gło­śnio­ne w me­diach okru­cień­stwa.

Dzie­ci czę­sto są wy­cho­wy­wa­ne przez sa­mot­ne mat­ki, bo wie­lu męż­czyzn od­cho­dzi po na­ro­dzi­nach dziec­ka z al­bi­ni­zmem. Al­bi­no­si ży­ją z trau­mą, po­wsta­łą wsku­tek prze­mo­cy lub ży­cia w za­gro­że­niu. Są rów­nież ofia­ra­mi uprze­dzeń i styg­ma­ty­za­cji. Wy­ob­co­wa­ni, rza­dziej koń­czą szko­ły, otrzy­mu­ją za­trud­nie­nie czy za­kła­da­ją ro­dzi­ny. Tan­za­nia jest ko­ja­rzo­na z sa­fa­ri czy wy­pra­wa­mi na Ki­li­man­dża­ro, ale to bied­ny kraj, w któ­rym są re­gio­ny, gdzie lu­dzie gło­du­ją. Edu­ka­cja czy opie­ka me­dycz­na są na opła­ka­nym po­zio­mie. W ca­łym kra­ju jest je­dy­nie 9 der­ma­to­lo­gów. Bra­ku­je ośrod­ków on­ko­lo­gicz­nych i le­ka­rzy, któ­rzy by po­tra­fi­li po­móc w przy­pad­ku no­wo­two­ru. Lu­dzie wal­czą tu o prze­trwa­nie. Każ­de dziec­ko wy­ma­ga­ją­ce spe­cjal­nej tro­ski ma bar­dzo trud­no, nie tyl­ko dzie­ci al­bi­no­si. W re­gio­nie jest na­praw­dę cięż­ko. Są rze­czy, któ­rych bo­imy się bar­dziej niż śmier­ci od ma­cze­ty – mó­wią al­bi­no­si. Ma­ją na my­śli głód.

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Al­bi­nizm wią­że się z po­waż­ny­mi wa­da­mi wzro­ku i ze zwięk­szo­nym ry­zy­kiem ra­ka skó­ry.

Ośrod­ki za dru­tem kol­cza­stym

Rząd dla bez­pie­czeń­stwa dzie­ci za­czął kie­ro­wać je do za­mknię­tych ośrod­ków. Ta­kich jak w Bu­han­gi­ja.

Za dru­tem kol­cza­stym, prze­peł­nio­nych (stwo­rzo­ny dla 40 dzie­ci, mie­ścił po­nad 400). Brud­nych, gdzie dzie­ci są nie­le­czo­ne i za­nie­dba­ne. Ogo­lo­ne na ły­so wsku­tek pla­gi wsza­wi­cy. Je­dzą co dzień tę sa­mą bre­ję, śpią w trój­kę na jed­nym ma­te­ra­cu lub na be­to­nie. Są za­hu­ka­ne i nie ma­ją szans na edu­ka­cję, da­ją­cą za­wód. A i te ośrod­ki rząd za­my­ka z bra­ku środ­ków i od­sy­ła dzie­ci do do­mu, gdzie mo­gą paść ofia­rą ata­ków.

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Dzie­ci al­bi­no­skie w rzą­do­wym ośrod­ku ży­ją w bar­dzo sła­bych wa­run­kach.

Stwo­rzyć praw­dzi­wy dom

Gdy zo­ba­czy­łem, w ja­kich wa­run­kach ży­ją te dzie­ci, jak w get­cie, po­sta­no­wi­łem stwo­rzyć im praw­dzi­wy dom. Ta­ki, w któ­rym pach­nie obia­dem – mó­wi ks. Ja­nusz Ma­cho­ta, od 20 pra­cu­ją­cy w Tan­za­nii. – Spo­tka­łem kie­dyś chłop­ca, któ­ry nie mó­wił i sła­bo się ru­szał, bo przez ca­łe swo­je ży­cie żył w za­gro­dzie z kro­wa­mi. Miał tyl­ko przy­no­szo­ne je­dze­nie.

W Mwan­za (spo­re mia­sto nad Je­zio­rem Wik­to­rii) po­wstał dom na po­czą­tek dla kil­ku­na­stu naj­bied­niej­szych dzie­ci. Bę­dą one za­dba­ne, ko­cha­ne i bę­dą mia­ły do­stęp do edu­ka­cji, któ­ra wy­rów­na ich ży­cio­we szan­se. Bę­dą oto­czo­ne po­mo­cą le­ka­rza i psy­cho­lo­ga. Bę­dą mia­ły do­stęp do ma­ści, chro­nią­cych przed ra­kiem skó­ry. Dom ma być bez­piecz­ną przy­sta­nią, w któ­rej dzie­ci od­zy­ska­ją wia­rę w sie­bie i na­uczą się brać swój los w swo­je rę­ce.

Bu­dy­nek nie jest du­ży. Skła­da się z sied­miu dwu­oso­bo­wych po­koi z wy­dzie­lo­ną stre­fa dla dziew­cząt i chłop­ców, czte­rech po­koi dla wy­cho­waw­ców i wo­lon­ta­riu­szy. Mi­mo że dom bę­dzie za­bez­pie­czo­ny ochro­ną, lu­dzie z ze­wnątrz bę­dą mo­gli przy­cho­dzić np. na pik­ni­ki, ko­re­pe­ty­cje. Po­wo­li prze­są­dy bę­dą ma­leć. Lu­dzie po­zna­ją al­bi­no­sów i zo­ba­czą, że są ta­cy sa­mi jak wszy­scy.

Co po­trze­ba?

Dom po­wstał dzię­ki wie­lu or­ga­ni­za­cjom (m.in. Una­we­za), a my mu­si­my ze­brać środ­ki na je­go wy­po­sa­że­nie w m.in.: łóż­ka, krze­sła, sto­li­ki, sza­fy i re­ga­ły, wy­po­sa­że­nie kuch­ni i ja­dal­ni w za­mra­żar­kę, lo­dów­kę, ku­chen­kę ga­zo­wą. Po­nad­to trze­ba ku­pić pral­kę, ko­ce, po­dusz­ki, po­ściel, ręcz­ni­ki, biur­ko i krze­sła do sa­li spo­tkań itp.

Wy­po­sa­że­nie sto­ją­ce­go już do­mu w Mwan­za to koszt 70 000 zł, w tym:

  • gar­nek 10 l – 40 zł
  • pół­ka na książ­ki – 90 zł
  • lo­dów­ka – 1100 zł

Pierw­sze miesz­kan­ki na tle po­wsta­ją­ce­go do­mu:

Wyposażenie domu dla albinosów w Mwanza (Tanzania)

Agnes – ma 14 lat. Jej ma­ma zmar­ła, jak dziew­czyn­ka by­ła w szko­le pod­sta­wo­wej.

Agnes miesz­ka­ła w ośrod­ku w Bu­han­gi­ja przez sie­dem lat. Agnes chce być le­ka­rzem i po­ma­gać cho­rym.

Fe­li­sta – ma 15 lat. Po ukoń­cze­niu na­uki w Bu­han­gi­ja (7 lat) by­ła przez chwi­lę w kra­wiec­kiej szko­le za­wo­do­wej. Aby się da­lej uczyć, mu­si nad­ro­bić du­żo za­le­gło­ści ję­zy­ko­wych – w szko­le śred­niej uczy się po an­giel­sku, a pod­sta­wów­ka jest w su­ahi­li.

Re­gi­na – sio­stra Fe­li­sty, ma 15 lat. Ich ro­dzi­ce są tak ubo­dzy, że nie ma­ją pie­nię­dzy, by od­wie­dzać swo­je cór­ki. Dziew­czyn­ka uczy­ła się w szko­le pod­sta­wo­wej w Bu­han­gi­ja, ale po­tem nie mia­ła szans na kon­ty­nu­owa­nie tam edu­ka­cji.

Ta­tu – te­raz uczy się w trze­ciej kla­sie li­ceum. Ro­dzi­ce ósem­ki dzie­ci są bar­dzo ubo­gi­mi rol­ni­ka­mi, bez wy­kształ­ce­nia (ta­ta jest prak­tycz­nie nie­pi­śmien­ny).

oraz ostat­nia z pra­wej – Ka­bu­la.

 

Wpłać już dziś na dom dla dzie­ci al­bi­no­skich

Mo­żesz prze­ka­zać środ­ki prze­le­wem, kar­tą kre­dy­to­wą lub do­ko­nu­jąc tra­dy­cyj­nej wpła­ty na po­czcie. Roz­li­cze­nia trans­ak­cji kar­tą kre­dy­to­wą i e‑przelewem prze­pro­wa­dza­ne są za po­śred­nic­twem Dotpay.pl.

Pol­ska Fun­da­cja dla Afry­ki
ul. Kro­wo­der­ska 24/3
31–142 Kra­ków
Ra­chu­nek ban­ko­wy w zło­tych (PLN): Bank Pe­kao SA 52 1240 4533 1111 0010 4502 9775
Ra­chu­nek ban­ko­wy w eu­ro (EUR): Bank Pe­kao SA 65 1240 4533 1978 0010 6501 4557
IBAN: PL 52 1240 4533 1111 0010 4502 9775
SWIFT (BIC): PKOPPLPW
Ra­chun­ki ban­ko­we po­moc­ni­cze:

42 1240 4533 1111 0010 6089 5760
08 1240 4533 1111 0010 6089 5887
83 1240 4533 1111 0010 6130 1549
06 1240 4533 1111 0010 5971 3008

Da­ro­wi­zna na rzecz Pol­skiej Fun­da­cji dla Afry­ki
Kwo­ta: PLN


Tra­dy­cyj­ny blan­kiet do wpła­ty na po­czcie.

W związ­ku z wej­ściem w ży­cie Roz­po­rzą­dze­nia Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go i Ra­dy (UE) 2016/679 z dnia 27 kwiet­nia 2016 r. w spra­wie ochro­ny osób fi­zycz­nych w związ­ku z prze­twa­rza­niem da­nych oso­bo­wych i w spra­wie swo­bod­ne­go prze­pły­wu ta­kich da­nych oraz uchy­le­nia dy­rek­ty­wy 95/46/WE (RODO) in­for­mu­je­my, że wraz z do­ko­na­niem przez Pań­stwa wpła­ty, Pol­ska Fun­da­cja dla Afry­ki z sie­dzi­bą w Kra­ko­wie (ul. Kro­wo­der­ska 24/3, 31–142 Kra­ków) bę­dzie prze­twa­rzać Pań­stwa da­ne oso­bo­we. Szcze­gó­ło­wa klau­zu­la o prze­twa­rza­niu da­nych oso­bo­wych do­stęp­na jest pod ad­re­sem www.pomocafryce.org/klauzula.

Print Friendly, PDF & Email